Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

"Byłem niesforny"

Obraz
Kiedy podczas wydawania posiłków w parafii franciszkanów pytamy się, czy ktoś chciałby z nami porozmawiać i opowiedzieć swoją historię, to właśnie pan Henryk wyciąga rękę wysoko w górę. Przez cały czas trwania posiłku uśmiecha się do nas zadowolony, że ktoś wreszcie chce go wysłuchać, bo jego opowieść do krótkich i łatwych zdecydowanie nie należy. Z wielkim przejęciem zaczyna: Pan Henryk: Urodziłem się 1956 roku w styczniu i tak przeżyłem już 62 lata. Krzywda mi się stała 20 lat temu. Jeździłem na zachód, a żona mnie wypi*****iła z mieszkania. Wiecie, co to znaczy? Ja sobie wracam z Paryża, a moja mama mówi mi „Heniek przyjeżdżaj do mnie, bo ty już nie masz mieszkania”. Naprawdę, po 17 latach… (…) Mieszkanie sprzedała. To było na nas mieszkanie w Cisowej. Wiesz, gdzie jest Cisowa? Ona załatwiła mieszkanie i faceta. Tak, 53 metry w tych blokach, tam koło policji. No i co miałem zrobić? (…) No i pojechałem z powrotem do mamy na Słowackiego, koło Kamiennej Góry. Pojechaliśmy tam (do spr

Leszek - ostatni z trójki

Obraz
Niedziela 14 stycznia. Tego dnia zupa zeszła w mgnieniu oka. Ale ciepłej herbaty i rogalików nawet dla spóźnialskich nie zabrakło. A do tego jeszcze tort! Przecież to ta urodzinowa niedziela pełna łez, szczęścia i życzeń! W ostatnim czasie dużo się działo, ale w końcu jest: z dużym opóźnieniem przychodzi kolej na historię Leszka - ostatniego członka naszej trójki przyjaciół. Krótkie pytanie - długa historia. Pytam:   Jak to się stało, że znalazłeś się na ulicy? Chwila ciszy. Leszek bierze głęboki oddech i dalej słowa płyną już same. Leszek: No to tak. Poszedłem z kolegą (...) na skwerek w Gdyni, na imprezę. Po drodze kolega kupił mi piwo, kupił flaszkę. Po drugiej stronie ulicy ktoś uderzył dziecko. Podszedłem, dwa razy w łeb dostał i zmarł. Przewrócił się, głową uderzył o krawężnik. Tę kobietę zawinąłem, powiedziałem, że ma odejść z tym dzieckiem. Tego faceta wciągnąłem w taką uliczkę i na drugi dzień rano do mnie do domu wjechała policja i mnie zamknęli . Dostałem 25 lat. Zło